O wyprawie
Pikantna Kalabria – region z charakterem
- Odkrywanie oryginalnych smaków i zapachów Kalabrii i jej mozaiki kultur
- Przygoda ,,na końcu świata” – korytem rzeki Amandolea do Gallicianò
- Wspinaczka z widokiem na Cieśninę Mesyńską i Etnę
- W krainie zapachów bergamotki
- Słynne Brązy z Riace i wizyta w Reggio di Calabria
- ,,Miasto lodów” – Pizzo i przywołujące atmosferę Orientu jaskinie Zungri
- Relaks na plaży w Tropei – ,,perełce” regionu
- Nieznany skarb Kalabrii – wędrówka meandrami kanionu Valli Cupe
- Czar Bizancjum – Cattolica w Stilo, mitologiczna osada rybacka Scilla, ,,miasteczko duchów” – Pentedattilo
Kalabryjski kalejdoskop kultur
Pomimo ogromnej popularności Włoch wśród turystów z całego świata, położona na południu Półwyspu Apenińskiego Kalabria wciąż pozostaje terra incognita – ziemią do odkrycia. Jest jednym z tych nielicznych regionów Italii, które niosą ze sobą posmak dalekiej egzotyki. Dość powiedzieć, że jeszcze nie tak dawno mieszkańcy półwyspu, zarazem czule i ironicznie, nazywali Kalabrię „tutejszymi Indiami”. Najlepszą formą poznawania tego regionu jest turystyka aktywna. Pozwala ona w pełni odkryć drzemiący w Kalabrii potencjał miejsca, którego piękno, dzikość i pociągająca niedostępność nami zawładną.
Kalabria jest jedynym regionem Włoch, na terenie którego znajdują się aż trzy górskie parki narodowe: Pollino, Sila oraz Aspromonte. To także 780 kilometrów plaż z kryształowo czystym morzem i różnorodnymi, zachwycającymi plażami. To ziemia obiecana dla podróżników-odkrywców, którzy czują spełnienie wśród bezdroży i „pięknych manowców”. O ile nadmorskie miejscowości, jak Tropea i Pizzo są tłumnie odwiedzane, zwłaszcza latem, o tyle środek regionu jest górską, dość dziką krainą dla śmiałków. W Kalabrii nierzadko napotykamy na miasteczka zamieszkałe jedynie przez wiatr, chwasty i zagubione kozy. Podstawę komunikacji stanowi dialekt calabrese, w którym słowa włoskie mieszają się z greckimi, łacińskimi, arabskimi, francuskimi, niemieckimi i hiszpańskimi. W regionie można usłyszeć także język albański i grecki. Pisarz Guido Piovene powiedział, że Kalabrię stworzył bardzo kapryśny bóg, który najpierw wymyślił różne światy, a potem zaczął się nimi bawić, potłukł je i wymieszał ze sobą. To kraina fascynujących mikrokosmosów, mniejszości etnicznych, które pielęgnują swoje tradycje, stroje, własny język.
Podczas naszej podróży będziemy poznawać południe Kalabrii – prowincję Catanzaro, Vibo Valentia i Reggio Calabria.
Bez poznania Kalabrii, trudno mówić o znajomości Włoch. Region ten jest wspaniałym uzupełnieniem (a dla przekornych - „odtrutką”) dla tłumnie odwiedzanych, „turystycznych królestw”: Toskanii, Wenecji, Rzymu. Ale, ten niesprawiedliwie pomijany skrawek Italii, może być jednocześnie miejscem pierwszego zachwytu… Doskonałym preludium do odkrywania bogactw kraju, którego poznawanie wciąż jest dla Europejczyków obowiązkową lekcją piękna i kultury. Bo Włochy to miłość i autentyzm, przejawiające się w różnorodności – w dzikiej „egzotyce” Kalabrii i w subtelnej elegancji mediolańskich domów mody.
Smaki i zapachy Kalabrii
Peperoncino, czerwona cebula, cedr, lukrecja, figa, bergamotka, nduja (rodzaj miękkiego, pikantnego salami) – to kilka najważniejszych, typowych produktów kalabryjskich, podstawa większości dań regionu. Wszystkie one są prawdziwą chlubą Kalabryjczyków, smakują i pachną bardzo intensywnie i specyficznie, mają swoją tradycję, symbolikę i świadczą o temperamencie mieszkańców Południa oraz ich przywiązaniu do tradycji. Mimo że kalabryjskie wina nie są dobrze znane poza Italią, w starożytności Kalabria nosiła nazwę Enotria – „kraina wina”, a początki uprawy winorośli sięgają czasów kolonii greckich.
Podczas wyprawy będziemy mogli popróbować oryginalnej kuchni kalabryjskiej, wyróżniającej się spośród innych regionów Italii (uwaga – niektóre specjały tylko dla odważnych).
Program
Dzień 1 Powitanie Kalabrii
Przelot z Krakowa do Lamezii w Kalabrii. Przejazd z lotniska do Pizzo nazywanego città del gelato, czyli „miastem lodów”. Podczas spaceru nie zabraknie czasu na odrobinę rozkoszy – na skosztowanie miejscowego specjału, tartufo – lodowego deseru w kształcie półkuli (jego nazwa pochodzi od jego podobieństwa do czarnej trufli, wł. tartuffo). W Pizzo zobaczymy zamek króla Neapolu Joachima Murata, w którym zginął, i ujmujący kościółek Piedigrotta z wykutymi w tufie figurami przypominającymi szopkę. Stąd wyjedziemy na trasę do niezwykłej, wydrążonej przez Greków w pomarańczowym piaskowcu osady jaskiniowej Zungri. Będziemy eksplorować przywołujące atmosferę Orientu kamienne domy i kapliczki, błądzić po labiryntach schodów, małych placyków… Stąd pojedziemy na południe Kalabrii, do polożonego w górach Aspromonte miasteczka Galliciano, które będzie stanowić naszą bazę wypadową na kolejne dwa dni. Do dziś mieszkańcy mówią w nim grecanico i nadal są tu obecne wpływy kultury greckiej – w architekturze, muzyce czy kuchni, której będziemy mieli okazję sprobować.
Dzień 2 Na ,,końcu świata”, wśród gór Aspromonte
Dziś będziemy mogli poczuć się jak wędrowcy na krańcu świata. Zdaniem wielu to właśnie górskie pasmo Aspromonte najlepiej odzwierciedla charakter Kalabrii – znajdziemy tu rozległe, słabo zaludnione przestrzenie, opuszczone miasteczka i dziką naturę. Nazwę Aspromonte nadali górom dawni mieszkańcy regionu – Grecy. W języku greckim aspros montos to ,,biała góra” co może wskazywać zarówno na kolor skal jak i obfite opady śniegu. Rano z lokalnym przewodnikiem zwiedzimy przypominającą gniazdo na skale osadę Galliciano (m.in. muzeum etnograficzne rzemiosła i narzędzi chłopskich i sugestywny kościółek greko-bizantyjski). Następnie wybierzemy się w wędrówkę z Galliciano do widocznej na horyzoncie Bovy, wpisanej na listę najpiękniejszych małych miasteczek we Wloszech, również ważnego centrum mniiejszości grekojęzycznej w Italii. Po powrocie do Galliciano zjemy wspólnie kolację w lokalnej trattorii.
Czas wędrówki: ok 4 godziny | Suma zejść: 400 m Suma podejść ok. 600 m | Długość trasy: ok 7,5 km
Dzień 3 W krainie zapachów – w królestwie bergamotki
Dziś rano wybierzemy się na wędrówkę z Galliciano żwirowym korytem rzeki, tzw. fiumarą do miasteczka Amendolea z malowniczymi ruinami zamku. Ta okolica słynie na świecie z produkcji ,,zielonego złota” Kalabrii, czyli bergamotki, małego cytrusa o bardzo intensywnym, świeżym zapachu (jego najbardziej znanym zastosowaniem jest aromatyzowanie herbaty earl grey). Wytwarza się tu 90% produkcji światowej bergamotki. Stąd pojedziemy do Pentedattilo. Jest ono najbardziej malowniczym i fascynującym z fantasmagorycznych miasteczek Kalabrii. Nad maleńką bizantyjską osadą, posiadłością rodziny Alberti, góruje skała przypominająca gigantyczną dłoń. Jej nazwa oznacza ,,pięć palców” z gr. panta + daktilos. Do dziś w ,,miasteczku duchów”, opuszczonym w latach 60. XX w., słychać echo historii sporu między rodami, tragicznej, niespełnionej miłości. Wybierzemy się tu w trasę wokół Monte Calvaro. Na nocleg i wspólną kolację wrócimy do gospodarstwa agroturystycznego specjalizującego się w uprawie ,,jabłka Afrodyty” - bergamotki.
I trasa Czas wędrówki: ok 2,5 godziny | Suma podejść/zejść: ok. 400 m | Długość trasy: ok 6 km
II trasa Czas wędrówki: ok 1,5 godziny | Suma podejść/zejść: ok. 160 m | Długość trasy: ok 3,3 km
Dzień 4 Z widokiem na Cieśninę Mesyńską i Etnę
Udamy się w okolice oddzielającej Kalabrię od Sycylii Cieśniny Mesyńskiej związanej z napadającymi na statki mitologicznymi potworami Scyllą i Charybdą.
Rano pojedziemy do największego miasta południa Kalabrii Reggio di Calabria. Poeta Gabriele d’Annunzio mówił o jasnej, długiej promenadzie w Reggio, że jest ,,najpiękniejszym kilometrem Włoch”. Jak typowi Kalabryjczycy udamy się na wieczorną passeggiatę wśród gigantycznych fikusów magnoloidalnych, palm i magnolii. Przy dobrej widoczności na horyzoncie zobaczymy najwyższy i najbardziej aktywny wulkan Europy – majestatyczną Etnę. Znajdziemy czas na fantastyczne lody i pizzę – coś dla ciała oraz coś dla ducha – wizytę w muzeum archeologicznym, skupiającym bogactwa z całego regionu, gdzie powitają nas słynne, wyłowione z morza figury z V w. p.n.e. nazywane Brązami z Riace – jeden z symboli Kalabrii.
Następnie odwiedzimy Scillę, najbardziej charakterystyczne i urokliwe miasteczko Fioletowego Wybrzeża (Costa Viola), otoczone z jednej strony morzem, a z drugiej górami. Panuje w nim oniryczna atmosfera osady rybackiej.
Po południu czeka nas ekscytująca widokowo wędrówka w okolicy Palmi na Monte San Elia, jedną z najpopularniejszych tras trekkingowych w Kalabrii.
Stąd udamy się na nocleg nad Morze Jońskie, do Sellia Marina.
Czas wędrówki: ok 3 godziny | Suma podejść/zejść: ok. 330 m | Długość trasy: ok 9 km
Dzień 5 Relaks i kalabryjskie specjały w Tropei
Będąc w Kalabrii nie sposób ominąć jej ,,perełki” – kurortu, jakim jest Tropea. Morze ma tu kolor intensywnie turkusowy, a miasteczko jest przyklejone do urwiska. Na uznawaną za jedną z najpiękniejszych plaż w Kalabrii będziemy mogli spojrzeć z lotu ptaka, z tarasu widokowego, by po wspinaczce do benedyktyńskiego Sanktuarium Matki Bożej na Wyspie, poleniuchować na plaży. Podczas spaceru po starówce co odważniejsi będą mogli spróbować takich specjałów jak lody o smaku czerwonej cebulki, ostrej nduji, kopru włoskiego czy atramentu z ośmiornicy! Albo modnego drinka Spritz Calabro (oczywiście pikantny!)
Dzień 6 Ukryty skarb Kalabrii
Odwiedzimy dziś mało znany rezerwat przyrody wśród gór Sila Greca – Valli Cupe, pełen meandrujących kanionów, wąwozów, monolitów, wiekowych kasztanowców i sosen modrzewiowych oraz szumiących wodospadów… Słowo cupe oznacza głęboki, ponury – będziemy się tu mogli zmierzyć z twórczą mocą natury i poczuć mali wobec jej potęgi.
Czas wędrówki: ok 4 godziny | Suma podejść/zejść: ok. 400 m | Długość trasy: ok 10 km
Dzień 7 Czar Bizancjum
Obowiązkowym punktem podróży po Kalabrii jest Stilo. Na wzgórzu, ponad uprawami oliwek i winorośli, znajduje się dawna osada, która w X w. była ważnym bizantyjskim centrum religijnym. Pustelnicy i bracia zakonu bazylianów mieszkający w okolicznych jaskiniach wybudowali tu słynną Cattolicę – jeden z najważniejszych i zupełnie wyjątkowy zabytek regionu, który przetrwał w nienaruszonym stanie. Przypomina budowle sakralne Peloponezu, Anatolii, czy Armenii. Po uwiecznieniu na zdjęciach najbardziej fotogenicznego zabytku Kalabrii powędrujemy do ruin zamku normańskiego króla Rogera II.
Czas wędrówki: ok 2 godziny | Suma podejść/zejść: ok. 350 m | Długość trasy: ok 5,5 km
Dzień 8 Pożegnanie z Kalabrią
Powrót z Lamezii do Krakowa.