Góry Macedonii

Formy aktywności
Wyżywienie
śniadania

Wycieczka chwilowo niedostępna.

O wyprawie

  • Wędrówki po różnorodnych macedońskich szlakach: skaliste szczyty, wylesione grzbiety, rozległe panoramy i malownicze jeziora
  • Opcja przelotu do Skopje z pominięciem bałkańskich granic (GMP-2)
  • Trekkingi po nieutartych szlakach na styku 3 granic: albańskiej, greckiej i bułgarskiej
  • Z widokiem na słynne jeziora: Mavrovo, Ochryd, Prespa
  • Wędrówki w parkach narodowych Mavrovo, Galiczica oraz Pelister
  • Niezwykła mozaika kulturowa oraz długa i zawiła historia godna miana „kotła bałkańskiego”
  • Intensywny aromat bałkańskiej kawy i smak macedońskiego ajwaru
  • Śpiew muezina na potureckich czerszijach
  • Średniowieczne monastyry zdobiące górskie zbocza
  • Degustacja lokalnego wina w rejonie Tikve

Niektórzy się wzdrygają, ale my to napiszemy - "Kocioł Bałkański". To prawda, że określenie to liczy sobie dwa wieki i odnosi się w pierwotnym znaczeniu do zamieszania w polityce, geopolitycznego bałaganu minionej epoki. Jednak można to hasło potraktować znacznie szerzej, bo w "bałaganie" tkwi pewne piękno i mielą się ze sobą różne wartości. Kipiący kocioł, z natury rzeczy, ma ograniczoną przestrzeń i całe mnóstwo stłoczonych w nim składników. W naszym kotle znajdzie się zarówno rakija, jak i mastika, ajwar i rahat lokum, klasztor sw. Nauma i meczet Mustafa Paszy, mnich i derwisz, Aleksander Macedoński i Tosze Proeski, trzęsienie ziemi w Skopje i karnawał w Vevcani, perła z Ochrydu i Ryś Bałkański, przełom Drinu i szczyt Koraba, golibroda z czersziji i biznesmen ze stolicy, czyli wszystko... Te stłoczone ze sobą składniki wzajemnie się ocierają, przenikają, mieszają, ale i uzupełniają. Czasem zdarzy się mniej lub bardziej zewnętrzny czynnik, który podsyci ogień pod kotłem i ten zacznie bulgotać, wrzeć a czasami kipieć, by po czasie wrócić do normy, "statusu quo". Ściśnięte składniki kotła oddają innym część siebie i sporo też od sąsiadów przyjmują, wzajemnie się przenikają, mieszają. Patrzą jeden na drugiego, oddziałują, biorą przykład, inspirują się, zmieniają, modyfikują i razem tworzą całość, choć są zlepkiem różnych jednostek, mozaiką ułożoną z różnych elementów. To jest właśnie kwintesencja "Kotła Bałkańskiego" i wyznacznik całych Bałkanów. To wszystko znajdziecie w Macedonii Północnej, czyli Bałkanach w mikroskali.

Z góry widać więcej...
Stańcie na grzbiecie górskim w obrębie Parku Narodowego Galicica twarzą zwróconą na wschód wtedy oślepi Was blask słońca, którego promienie odbijać się będą w tafli najstarszego jeziora Europy - Jeziora Ochrydzkiego. W tej pozycji zostawicie za plecami podobne powierzchnią Jezioro Prespa, którego tafla góruje nad sąsiadem zza góry o około 150 m, a obydwa jeziora odwadnia tylko jedna rzeka. W jaki sposób? Ponieważ pod waszymi stopami znajduje się system niezbadanych podziemnych kanałów, którymi wody z jednego jeziora przedostają się do drugiego i biją obfitymi źródłami zasilając Jezioro Ochrydzkie. Ale gdzie? Spójrzcie w dół, na wprost i lekko na lewo - tam gdzie gliniane dachówki pokrywają średniowieczny monastyr św. Nauma, bo tuż przed nim podziemne źródło wypycha na powierzchnię hektolitry wody, które silnym nurtem wpadają do jeziora tworząc wyraźny prąd. Teraz popatrzcie na prawo, w dal, gdzie na wzgórzu widnieje twierdza nad brzegiem, a u jej stóp rozciąga się starożytna Ochryda, w której okolicy znajdziecie kolejne źródło. Ale jak to? Po prostu, z góry widać więcej...

Krocząc po granicy...
Jeżdżąc klasycznie autokarem po Bałkanach człowiek przypomina sobie "dawne czasy" - czyli te sprzed Schengen. Czasy paszportów, kontroli, otwartych bagażników, kolejek i zmilitaryzowanych przejść. My na szczęście ominiemy te kolejki wybierając samolot do Skopje. Góry pozwolą nam być na granicy, a mimo wszystko ponad galimatiasem zatłoczonych przejść. Wysokie i w większości wylesione pasma górskie na granicach kraju pozwalają "zaglądnąć" do sąsiadów zza miedzy. I tak można sprawdzić: czy pasterze albańscy dziś wyszli z owcami, czy Grecy wypłynęli łódką na Prespe albo czy bułgarscy wędrowcy dochodzą do naszego grzbietu od przeciwnej strony. Z Medenicy w Parku Narodowym Mavrovo widać również góry na pograniczu z Kosowem, no i oczywiście Wielki Korab - najwyższy szczyt zarówno Macedonii Północnej, jak i Albanii. My jednak mówimy tylko o granicach politycznych. Wolimy myśleć, że góry bardziej łączą niż dzielą. W końcu chyba nikt jeszcze w historii Bałkanów nie potrafił na trwałe oddzielić jedną kulturę od drugiej jakąś cienką linią na mapie....

Ajwar, kaszkawał i wino w kielichu
Bywają tacy, dla których pewne warzywa są obojętne - czasem pojawiają się w lodówce, na talerzu w restauracji, ale tydzień lub dwa przerwy od nich nie przeszkadza. Do czasu, jak nie pojadą na Bałkany, gdzie nagle odrywają, że pomidora można jeść w całości jak owoc, że jednak posiada smak. Kolejne to Bakłażan i papryka, a co za tym idzie, ajwar. Właściwie ta pomarańczowa pasta z chlebem i słonym, pasterskim serem mogłaby wypełnić niejeden prywatny róg obfitości smaków, gdyby nie to, że Macedonia ma znacznie więcej do zaoferowania w dziedzinie kuchni. W byłej Jugosławii kraj był biedny i pełnił funkcję m.in. żywieniowego zaplecza zaopatrując kraje związkowe np. w melony, czy też wino. Ta refleksja może towarzyszyć podczas przechadzki po lokalnych bazarach pośród kolorowych i pachnących kop z usypanych owoców i warzyw. Ta refleksja może prowadzić do wniosku, że dla nas, ludzi podróżujących, to takie paradoksalne szczęście w nieszczęściu, bo dzięki rolniczemu charakterowi i ubóstwu te stargany ciągle uginają się od autentyzmu, naturalności, pracy ludzkich rąk i głębi smaku. 

W cieniu minaretów i cerkiewnych krzyży
W muzułmańskim teke w Tetovie można spotkać derwisza, który lubi chwalić mi się zdjęciami, na których stoi z biskupami katolickim i prawosławnym. Ma też zdjęcie papieża. Źródła "kociołka bałkańskiego" biją z historii. Pięćset lat obecności Turków na Bałkanach zrobiło swoje i łatwo to doświadczyć np. siedząc w potureckiej czerszji w Skopie przy czarnej kawie i rahat lokum w momencie, jak od ścian odbija się głos muazina nawołującego do modlitwy. Tego samego dnia można przejechać do Ochrydy, wyjść średniowieczną uliczką, obok antycznego teatru, na wzgórze z cerkwią Pantelejmona prezentującą wschodnio-chrześcijański styl. No tak, przecież przed Turkami było tu Cesarstwo Bizantyjskie. Teraz wystarczy się rozejrzeć po otoczeniu cerkwi i zatrzymać wzrok na antycznych i średniowiecznych ruinach, czyli tam, gdzie niegdyś stała m.in. Akademia, w której prawdopodobnie św. Kliment opracował nowy alfabet - cyrylicę. Nagle dochodzi do głowy refleksja, że stoimy na miejscu jednej z kolebek kultury słowiańskiej, a zaraz po niej pytanie: Skoro już Turcy, Bizantyjczycy, Słowianie to kto lub ilu jeszcze? To pytanie wraca jak bumerang gdziekolwiek w Macedonii nie pojedziemy, niezależnie od skali. Przykład? Kratowo. Niegdyś ważny kupiecki i górniczy ośrodek, a dzisiaj niewielkie górskie miasteczko z siatką brukowanych ulic, którymi przejść można kolejno od dzielnicy tureckiej przez prawosławną, żydowską, by na końcu wejść w katolicką. Skoro Macedonia to Bałkany w skali mikro, to w jakiej skali znajdzie się jedna, mała mieścina? 

My znaleźliśmy nasz "kocioł bałkański" i Tobie również go pokażemy :)

Program

Dzień 1 Wyjazd z Krakowa
Wyjazd z Krakowa o godzinie 16:00 (okolice dworca PKP i PKS). Nocny przejazd do Skopje. 

Dzień 2 Przelot do Skopje

Grupa autokarowa (GMP-1): przyjazd w godzinach popołudniowych do Skopje. Grupa lotnicza (GMP-2): przelot z Warszawy do Skopje.

W zależności od godzin przelotu możliwe wspólne zwiedzanie tego dnia stolicy Macedonii: pospacerujemy po głównych ulicach i okolicach Placu Makedonia w Skopje oraz odwiedzamy urokliwą, poturecką czersziję – pamiątką wielkiej przeszłości jednego z najważniejszych tureckich miast Imperium Osmańskiego na terenie Europy. Wieczór i nocleg w Skopje.

Dzień 3 Czas na rozruch - pierwszy trekking w PN MavrovoUkryj

Rankiem wyjeżdżamy w kierunku Ochrydy po drodze odwiedzając Park Narodowy Mavrovo, aby poszukać Rysia Bałkańskiego. Jeżeli się nie uda - nic straconego, ponieważ jego wizerunek widnieje na macedońskiej 5-cio denarówce ;) Wśród wylesionych grzbietów powędrujemy na szczyt Medenicy (2163 m n.p.m.), skąd rozpościera się widok na cały park oraz grzbiet graniczny wraz z najwyższym szczytem Macedonii i Albanii - Wielkim Korabem 2764 m n.p.m. Popołudniu zejdziemy na krótki odpoczynek do najwyżej położonej wioski Bałkanów - Galichnika. Następnie malowniczymi przełomami Radiki i Czarnego Drinu przejedziemy do Ochrydy, gdzie będziemy kwaterować przez kilka następnych dni.

Trasa podstawowa: Czas wędrówki: ok. 4-5 godzin | Suma podejść: ok. 500 m Suma zejść: ok. 700 m | Dystans: ok. 9 km

Dzień 4 Park Narodowy Galicica - grzbietem pomiędzy jeziorami

Czy ktoś z Was widział Jezioro Ochrydzkie z góry? Nie? To dzisiaj zobaczycie! Park Narodowy Galicica to jeden z piękniej położonych - pomiędzy dwoma górskimi jeziorami: Ochrydzkim i Prespa. Powędrujemy grzbietem pomiędzy nimi mając w zasięgu wzroku trójstyk granic: Macedońskiej - Albańskiej i Greckiej. Popołudniem zaglądniemy do Monastyru św. Nauma i odpoczniemy w jednej z restauracji nad brzegiem jeziora.

Czas wędrówki: ok. 5-6 godzin | Suma podejść: ok. 700 m Suma zejść: ok. 700 m | Dystans: ok. 9 km

Dzień 5 Na paśmie granicznym

Dziś wyruszamy na wędrówkę w pasmo odgradzające Macedonię i Albanię. Wylesione partie grzbietowe przy dobrej widoczności pozwalają zobaczyć sporą część wschodniej Albanii oraz krajobraz rozpościerający się daleko za doliną Czarnego Drinu we wschodniej Macedonii.

Czas wędrówki: ok. 8 godzin | Suma podejść: ok. 800 m Suma zejść: ok. 800 m | Dystans: ok. 15 km

Dzień 6 O krok od Grecji - Park Narodowy Pelister

Czas na Park Narodowy Pelister - widzieliśmy już jego wzgórza dwa dni wcześniej z przeciwnej strony Jeziora Prespa. Nasza trasa wiedzie bocznym grzbietem masywu przez szczyt Wrteszka. Ze szlaku rozpościerają się widoki na główny grzbiet z najwyższymi szczytami parku, które sięgając wysokości 2500-2600 m.n.p.m. spokojnie spoglądają w stronę Bitoli i ruin starożytnego miasta Heraclea Lyncestis leżących niemal u ich stóp... Patrząc w odwrotnym kierunku będziemy widzieć wielkie jezioro Prespa i wznoszące się za nim wzniesienia PN Galicica, po których wędrowaliśmy niedawno.

Czas wędrówki: ok. 6-7 godzin | Suma podejść: ok. 900 m Suma zejść: ok. 900 m | Dystans: ok. 15 km

Dzień 7 Tajemniczy grzbiet nad Prilepem, wino rejonu Tikves i miasto na dnie krateru

Dzień 8 Co słychać u sąsiadów? Góry pogranicza macedońsko-bułgarskiego

W tym dniu możemy powiedzieć, że przejechaliśmy Macedonię wzdłuż i wszerz... albo dookoła :) Wybierzemy się na wędrówkę w masyw Osogowskiej Płaniny poszukując dogodnych widoków na góry pogranicza Macedońsko-Bułgarskiego. Będzie również okazja, żeby pospacerować po ulicach oraz górzystym otoczeniu dawnego kupieckiego, choć dziś zapomnianego i leżącego na uboczu, miasta Kratova. Wieczorem usiądziemy w lokalnej restauracji by przy odpowiednim klimacie zakończyć nasz wyjazd.

Czas wędrówki: ok. 6-8 godzin | Suma podejść: ok. 850 m Suma zejść: ok. 850 m | Dystans: ok. 18 km

Dzień 9 Przejazd na Skopje, droga powrotna do Polski

Zostawiamy za sobą północno - wschodni zakątek Macedonii i kierujemy się do Skopje. W zależności od wersji programu wylot samolotem do Warszawy (GMP-2) lub powrót busem/autokarem do Polski, nocy przejazd (GMP-1).

Dzień 10 Powrót do Krakowa

Przyjazd do Krakowa w godzinach porannych (GMP-1).

Warunki

Cena obejmuje:

  • Transport: bus lub autobus (wyjazd z Krakowa); wersja lotnicza GMP-2: przelot Warszawa - Skopje - Warszawa
  • Zakwaterowanie: 7 noclegów w hotelach/pensjonatach (pokoje 2-osobowe)
  • Wyżywienie: 7 śniadań
  • Opiekę przewodnika
  • Ubezpieczenie: KL do 20 000 EUR | NNW do 15 000 PLN | BP do 1000 PLN
  • Składki: TFG - 10 PLN, TFP - 10 PLN
  • Podatek VAT

Cena nie obejmuje:

  • Wyżywienia poza śniadaniami 
  • Kosztów uczestnictwa w programie (min. bilety wstępów, transport lokalny, przewodnik lokalny, opłaty klimatyczne) - ok. 40 EUR
  • Degustacji lokalnego wina z rejonu Tikves - ok. 10-25 EUR

Liczba uczestników: 15 - 25 osób
Zaliczka przy zgłoszeniu: 400 PLN (GMP-1) lub 1200 PLN (GMP-2)

Ciekawe artykuły

Treść oferty oraz galeria zdjęć imprezy turystycznej Góry Macedonii pochodzą od biura Horyzonty, które jest organizatorem wyjazdu. Dzięki tej wyprawie można zwiedzić i poznać kulturę, tradycję oraz krajobraz takich krajów jak: Macedonia. Wycieczka obejmuje wyżywienie typu śniadania. Główna forma aktywności podczas tego wyjazdu to Trekking, która pozwala na spędzenie wakacji w sposób aktywny. W przypadku zainteresowania ofertą prosimy o kontakt telefoniczny lub email. Gwarantujemy wiele wrażeń i wspaniałą przygodę.