Wędrówki na pograniczu słów i snów - Friuli-Wenecja Julijska

Kraje
Formy aktywności
Wyżywienie
Śniadania
TerminCena
8 dni5 200

O wyprawie

Włochy - Wędrówki na pograniczu słów i snów - Friuli-Wenecja Julijska

  • Różnorodne krajobrazy – rzeka Tagliamento, laguna Grado, nadmorskie klify Krasu, Grotta Gigante
  • Zamki pośród fal – Miramare i Duino
  • Najważniejsze miasta: Triest i Udine oraz małe miasteczka, m.in.: Cividale del Friuli, San Daniele del Friuli, Grado
  • Ojczyna kawy i tiramisu, degustacje regionalnych przysmaków: szynki San Daniele, sera Montasio, win ze wzgórz Collio, grappy
  • Artystyczna atmosfera literackich kawiarni Triestu
  • Nero in B, tajut, osmize – poznawanie lokalnych zwyczajów
  • Mozaiki w różnych odsłonach: dawne (Akwileja) i współczesne (Spilimbergo)
  • Gorizia – Europejska Stolica Kultury 2025
  • Friuli-Venezia Giulia Card dla każdego Uczestnika – imienna karta umożliwiająca zwiedzanie większości atrakcji regionu

Najbardziej słowiański region Włoch - Wenecja Julijska

Friuli-Wenecja Julijska jest jednym z dwudziestu regionów Włoch. Leży najbliżej Polski, a – paradoksalnie – jest nam najmniej znany. Zwrócił na to uwagę w jednym ze swoich felietonów poeta, pisarz i tłumacz, znawca Włoch Jarosław Mikołajewski. Pisał: Friuli-Venezia Giulia jest jednym z najciekawszych i najmniej rozpoznanych regionów Włoch, przez który my, z północy, pędzimy często do z góry wybranych, oczywistych celów. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że region ma niewiele znanych miejsc, na dodatek jest nieduży i jakby wciśnięty w północno-wschodni róg Włoch, pomiędzy Austrię i Słowenię, z dala od utartych szlaków. Mimo małej powierzchni (pod względem wielkości zajmuje siedemnaste miejsce wśród dwudziestu regionów) ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia: szczyty Alp i Dolomitów, fale Morza Adriatyckiego, winnice wzgórz Collio, jeziora, rzeki i laguny. W mozaice włoskich regionów może wydawać się „mało włoski” (ale w którym z regionów Italii nie łączą się różne wpływy?). Złożona historia sprawiła, że obszar ten stanowi nieprawdopodobną mieszankę kulturową: włoską, słowiańską i germańską. Zamieszkują go mniejszości językowe: około 600 tysięcy mieszkańców to Friulowie (posługujący się językiem romańskim), a około 60 tysięcy – Słoweńcy.

Espresso z Ulissesem

Podczas naszej wyprawy zajrzymy do malowniczych miasteczek, jak San Daniele del Friuli, Spilimbergo, Grado, Cividale del Friuli… Nie zabraknie Udine i Gorizii. Dotrzemy oczywiście do Triestu, leżącego nad Zatoką Triesteńską. To portowe miasto o eleganckiej starówce, pełne urokliwych kawiarni literackich (jak najstarsza w mieście Caffe Tomasseo zał. w 1830 r., Caffe dei Specchi zał. w 1839 r., San Marco zał. w 1914 r.), stanowi centrum regionu. Na przełomie XIX i XX w. było jednym z ośrodków bohemy europejskiej. Żyło tu i tworzyło wielu cenionych pisarzy i poetów włoskich, jak Italo Svevo, Umberto Saba, czy Claudio Magris. Tutaj walczył z niemocą twórczą Rainer Maria Rilke, a jeden z najbardziej znanych historyków sztuki, Johann Joachim Winckelmann, został… zamordowany. Jego imię nosi tutejsze muzeum archeologiczne. Moja dusza jest w Trieście – mawiał podobno James Joyce, który spędził tu aż 12 lat. Dziś można zajrzeć do kawiarni, gdzie przy filiżance kawy pisarz rozpoczął pracę nad dziełem swego życia i jednym z najwybitniejszych powieści modernistycznych – Ulissesem.

Region włoskiego pogranicza słynie z doskonałej kawy – zdaniem niektórych najlepszej w całych Włoszech. To nie przypadek, że Triest pachnie zawsze znakomitym espresso. Tutejszy port jest jednym z najważniejszych przystanków w międzynarodowym transporcie kawy. Miasto jest ojczyzną dwóch prestiżowych marek tego napoju – Hausbrandt oraz Illy. Hermann Hausbrandt założył pierwszą w mieście palarnię kawy w 1892 r. Druga firma swoją nazwę zawdzięcza wynalazcy urządzenia będącego prekursorem ekspresu – illetta. Francesco Illy był kupcem węgierskiego pochodzenia, który w Trieście założył przedsiębiorstwo już w 1933 r. Skomponował on sygnowaną własnym imieniem mieszankę, którą uzyskał z połączenia aż 9 gatunków ziaren arabiki. Obie firmy działają do dziś i są najczęściej spotykanymi markami w tutejszych barach i kawiarniach.

Podczas pobytu w „Mieście Granicznym” nauczymy się zamawiać napój bogów jak Triesteńczycy. Obowiązuje tu zupełnie inna nomenklatura niż w pozostałych włoskich miastach. Po odwiedzeniu kilku kawiarni bez trudu będziemy odróżniać nero (w innych regionach caffe lub espresso), capo (caffe macchiato), czy cafelate (cappucino), nero in B (espresso podawane w małej szklance bicchierino). W Trieście kawa jest przedmiotem kultu – zasługuje na własną terminologię!

Ojczyzna tiramisu

Niewiele osób wie, że kremowy deser na bazie biszkoptów, kawy, jajek, mascarpone i kakao pochodzi właśnie z regionu Friuli-Wenecja Julijska. W latach 50. właścicielka hotelowej restauracji w Tolmezzo serwowała go swoim klientom. Nazywano go tirami su („podnieś mnie!”, „wznieś moje ciało i ducha!”). Ten ujmujący w swej prostocie smakołyk, uważany za afrodyzjak, stał się popularny niemal na całym globie. Podobno tiramisu jest jednym z najczęściej wymawianych włoskich słów na świecie! We Włoszech toczono spór o to, gdzie narodziło się tiramisu. W 2017 r. rozstrzygnął tę kwestię dekret włoskiego Ministerstwa Rolnictwa – na korzyść regionu Friuli-Wenecja Julijska (we Włoszech takie spory o jedzenie są na porządku dziennym). Wpisano je na listę tradycyjnych produktów spożywczych tego regionu.

Kuchnia pogranicza kultur

Różnorodność regionu pogranicza kultur przejawia się w wybornej kuchni. Spotkamy w niej takie potrawy jak jota – zupa z kapusty kiszonej, boczku, ziemniaków i fasoli, cjarsons – półsłodkie ravioli z ziemniakami, ziołami, rodzynkami, czekoladą, polane masłem i posypane cynamonem, sardoni in savor – smażone anchois marynowane w occie z cebulką, frico – placek ze smażonego sera (najczęściej montasio), ziemniaków i cebuli, gubana – ciasto drożdżowe w formie ślimaka, z nadzieniem z rodzynek, orzechów piniowych, skórki z cytryny i grappy. Większość tradycyjnych dań regionu Friuli-Wenecja Julijska nie jest znana poza jego granicami. Za to nam wiele z nich może się wydać znajome.

Płaskowyż Karsu wyróżnia charakterystyczny zwyczaj nazywany osmize. Polega on na otwieraniu prywatnych gospodarstw chłopskich na krótkie okresy celem sprzedaży lokalnych produktów i tradycyjnych dań, zwłaszcza win, serów i wędlin. Produkty proponowane są zarówno do sprzedaży na wynos, jak i do spożycia na miejscu. Gospodarstwa, w których trwa osmiza oznacza się specjalnie zdobionymi drogowskazami z gałęzi (frasca). Według tradycji gospodarstwa otwarte są osiem dni – stąd nazwa, pochodząca z języka słoweńskiego, osmica (osiem).

Program

Dzień 1 Powitanie we Friuli-Wenecji Julijskiej

Wylot z Krakowa do Triestu. Przejazd z lotniska na nocleg do hotelu w Udine.

Dzień 2 Dolce vita wśród winnic Collio, intrygująca Gorizia i Udine

Położony we wschodniej części regionu obszar winiarski Collio jest uznawany za jeden z najbardziej prestiżowych we Włoszech. Panujący tu mikroklimat sprzyja uprawom wysokiej jakości winorośli. Z nich produkuje się wina, takie jak Pinot Grigio, Pinot Bianco, Friulano, Sauvignon, Ribolla gialla, Cabernet Franc, Cabernet Sauvignon, Merlot i Collio bianco. Rano udamy się na wędrówkę wśród winnic (Sentiero delle vigne alte). Grzechem byłoby nie spróbować tutejszych win u jednego z czołowych producentów! Winnice Collio będziemy także podziwiać z perspektywy położonego na wschodnich wzgórzach Friuli, zaledwie 10 km od granicy ze Słowenią, tysiącletniego opactwa Rosazzo. Było ono w przeszłości i jest nadal, ze względu na swoje położenie geograficzne, miejscem spotkań różnych kultur. Będąc tak blisko Gorizii, musimy zawitać i tutaj! Na ulicach Gorizii można usłyszeć trzy języki: friulijski, słoweński i włoski. Miasto jest dziś symbolem burzliwej historii Europy XX w. Pod koniec II wojny światowej straciło przedmieścia na rzecz ówczesnej Jugosławii i zostało podzielone murem biegnącym przez Piazza Transalpina. Obecnie, w dowód przyjaźni i współpracy, Gorizia i Nova Gorica zostały wybrane wspólnie na Europejską Stolicę Kultury 2025. Wieczorem przyjdzie czas na spacer i zwiedzanie Udine, w którym znajduje się nasz hotel. Będzie okazja poznać lokalny rytuał tajut – wędrówkę od baru do baru w poszukiwaniu kieliszka wina (tajut, z języka friulijskiego). Tubylcy uważają, że ich miasto jest a misura d’uomo, czyli skrojone na miarę. Równocześnie nie jest ani trochę prowincjonalne, przeciwnie – ma ambicje dużych miast europejskich. Wspomniany już Jarosław Mikołajewski pisze: Udine jest miastem wspaniałym i dyskretnym, można je w dodatku potraktować jak krótki kurs Friuli i jego złożonej tożsamości. Jest to jedno z nielicznych miast równocześnie habsburskich i weneckich. Odnajdziemy tu ślady Republiki Weneckiej: nazywany „najpiękniejszym placem weneckim na lądzie stałym” – Piazza della Liberta, znany w średniowieczu także jako Plac Wina, XV-wieczną Loggię Lionello, z portykiem w stylu gotyku weneckiego.

Czas wędrówki Sentiero vigne alte: ok. 45 min | Suma podejść: ok. 50 m | Suma zejść: ok. 35 m | Długość trasy: ok. 2,5 km

Dzień 3 Tagliamento z lotu ptaka, prosciutto i mozaiki

Poznawanie regionu Friuli-Wenecja Julijska rozpoczniemy od wędrówki z lokalnym przewodnikiem na Monte di Ragonia w poszukiwaniu najbardziej spektakularnego widoku na rzekę Tagliamento. Białe, kamienne koryto tej rzeki wita wszystkich wjeżdżających do Włoch od strony Austrii. Mało kto poświęca czas, żeby poznać ją lepiej i zatrzymać się po drodze. Znawca Włoch Jarosław Mikołajewski pisał o Tagliamento jako najpiękniejszej rzece, jaką widział w życiu: Latem można nawet nie zorientować się, że to rzeka. Łatwiej pomyśleć, że to kamienny szkielet. Pył i proch gór rozsypany pomiędzy ich podstawami. To z niej, z Tagliamento, Alpy tak nagle strzelają do góry. To rzeka powój okręcająca się wokół skalnych cyklopów. W Tagliamento hoduje się pstrągi – wędzone są uważane za jeden z tutejszych specjałów. Po wędrówce na pewno zacznie nam burczeć w brzuchu, zwłaszcza na myśl, że czeka nas wizyta w miasteczku San Daniele del Friuli – słynnym na cały świat ze swojego bezkonkurencyjnego prosciutto crudo (surowej, dojrzewającej szynki). Jest to obowiązkowy punkt na kulinarnej mapie Italii. Odwiedzimy proscutterie, gdzie poznamy tajniki produkcji szynki (i oczywiście będziemy mogli jej spróbować). Po południu przejedziemy do leżącej w pobliżu średniowiecznej osady Spilimbergo, znanej jako „miasto mozaik”. Najważniejsze mozaiki z IV w. we Friuli-Wenecji Julijskiej (ale i w całej Europie) zobaczymy w Bazylice w Akwilei (którą odwiedzimy 6. dnia). Natomiast w Spilimbergo od 1922 r. działa jedna z najważniejszych na świecie szkół mozaiki nowoczesnej. Będziemy tu mogli poznać historię mozaik od początków grecko-rzymskich, przez bizantyjskie po nowożytne, co więcej, poczuć twórczą atmosferę tego miejsca – zajrzeć do auli, sal warsztatowych, gdzie uczy się rzemiosła, studiuje historię i tworzy współczesne mozaiki. Podczas wizyty w Spilimbergo przyjrzymy się też XV-wiecznym freskom jednej z najbardziej spektakularnych rezydencji szlacheckich we Friuli, czyli Malowanego Pałacu (Palazzo Dipinto). Ze Spilimbergo wrócimy na nocleg do hotelu w Udine.

Czas wędrówki: ok. 4 godziny | Suma podejść: ok. 295 m | Suma zejść: ok. 275 m | Długość trasy: ok. 9 km

Dzień 4 Wędrówki ponad granicami - Cividale del Friuli i degustacja grappy

Przez region Friuli-Wenecja Julijska przebiega słynna, ponadgraniczna, licząca 750 km trasa trekkingowa: Alpy Adria Trial. Zaczyna się na austriackim lodowcu Grossglockner (3798 m), biegnie przez Karyntię, Słowenię i Friuli, aż do wybrzeża Morza Adriatyckiego i kończy się w Muggi za Triestem. Po śniadaniu wybierzemy się na wędrówkę w dolinie rzeki Natisone (Valli Natisone), fragmentem szlaku Alpy Adria Trail – licząc, że uda nam się poczuć jego wielokulturową atmosferę. Wyruszymy pieszo z usadowionego na wzgórzu Sanktuarium Castelmonte do Cividale del Friuli. Miasto założone w czasach rzymskich przez Juliusza Cezara pod nazwą Forum Iulii (czyli centrum handlu Juliusza Cezara) z czasem dało nazwę całemu regionowi Friuli-Venezia Giulia. W VIII w. stało się stolicą księstwa lombardzkiego, a od VIII do XI w. było stolicą Patriarchatu Akwilei. Zabytki miasteczka zostały wpisane na listę UNESCO. Podczas zwiedzania zobaczymy Diabelski Most nad rzeką Natisone oraz najważniejsze obiekty z VIII w. (nie jest łatwo znaleźć tak wiele pozostałości lombardzkich w jednym miejscu!): Świątynię Lombardzką, ołtarz księcia Ratchis i chrzcielnicę patriarchy Callisto. Po obiedzie, włoskim zwyczajem, należy napić się digestivo (trunku na trawienie). Udamy się więc na degustację do destylarni grappy. Po poznaniu tajników jej produkcji, zwiedzeniu fabryki położonej w niezwykle urokliwym miejscu i popróbowaniu lokalnych produktów udamy się na nocleg do Triestu.

Czas wędrówki: ok. 3,5-4 godziny | Suma podejść: ok. 0 m | Suma zejść: ok. 500 m | Długość trasy: ok. 9,5 km

Dzień 5 Zamek pośród fal - Miramare i literackie kawiarnie Triestu

Rano zobaczymy jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków regionu – położony w Zatoce Triesteńskiej na klifie XIX-wieczny zamek Miramare. Jest on podobno jedną z najczęściej odwiedzanych rezydencji prywatnych we Włoszech. Powstał w bardzo malowniczym miejscu na życzenie arcyksięcia austriackiego Maksymiliana I jako „gniazdko” dla niego i jego żony, księżniczki belgijskiej Charlotty. Będziemy podziwiać eklektyczne wnętrza pałacu, oddające romantycznego, idealistycznego ducha arcyksięcia, łączące w sobie gotyk, styl romański i renesansowy. Uzupełnieniem wizyty jest spacer po parku. Maksymilian I sprowadził do niego wiele gatunków roślin ze swoich licznych podróży po świecie. Po południu wrócimy do Triestu, leżącego nad Zatoką Triesteńską, u stóp Krasu. Pierwotna nazwa miasta Tergeste w języku pierwszych mieszkańców – Ilirów, oznaczała targowisko. Po raz pierwszy została wymieniona w dziele samego Juliusza Cezara. To portowe miasto o eleganckiej starówce, pełne urokliwych kawiarni literackich (jak najstarsza w mieście Tomasseo zał. 1830 w r. , Caffe dei Specchi zał. 1839 w r., San Marco zał. 1914 w r.), stanowi centrum regionu. Triesteńską różnorodność kulturową można dostrzec w budownictwie, szczególnie sakralnym – znajdziemy tu świątynie różnych wyznań, od greckokatolickiej cerkwi San Nicolo, przez serbsko-ortodoksyjny kościół Spiridione, aż po synagogę. Jego zabytki przywodzą na myśl nie tylko włoskie miasta, ale także czasy monarchii habsburskiej. Był to bowiem największy port Austro-Węgier, gdzie stacjonowała flota wojenna. Podczas naszego zwiedzania miasta nie zabraknie kawiarni literackich i „spotkania” z irlandzkim pisarzem Jamesem Joycem, którego najsłynniejsza powieść Ulisses narodziła się właśnie tu, a nie – jak można by się spodziewać – na zielonej wyspie. Powrót na nocleg w hotelu w Trieście.

Dzień 6 Z widokiem na lagunę - Akwileja i Grado

Tego dnia poznamy pozostającą w cieniu laguny weneckiej lagunę Grado. Wybierzemy się z urokliwego miasteczka Grado do Akwileji przez lagunę w rejs statkiem, poznamy podczas niego ten ciekawy ekosystem. Do Akwilei dotrzemy rzeką Natissa – w oddali z pokładu zobaczymy wieżę bazyliki (z listy UNESCO), w której czekają na nas najrozleglejsze i najstarsze mozaiki podłogowe w całym zachodnim świecie. Akwileja, która liczy dziś niewiele ponad 3 tyś. mieszkańców (w czasach rzymskich zamieszkiwana przez 200 tyś. osób), w przeszłości była jednym z najważniejszych ośrodków politycznych i religijnych na Półwyspie Apenińskim. Forum rzymskie, port rzeczny i eksponaty zgromadzone w Muzeum Archeologicznym świadczą o czasach jej świetności. Datowane na IV w. n.e. mozaiki podłogowe w bazylice i sąsiadującym z nią baptysterium zajmują powierzchnię 750 m2. Przedstawiają różne sceny, zarówno symboliczne – jak walka koguta z żółwiem, biblijne – jak historia Jonasza, wiele gatunków zwierząt. Często pojawiającym się elementem jest węzeł Salomona, którego początki sięgają prehistorii – symbol przymierza między niebem a ziemią, człowiekiem a Bogiem, wieczności… Powrót na nocleg do Triestu.

Dzień 7 Wędrówki wśród skał Krasu z Prosecco na horyzoncie

Tego dnia powędrujemy kilkoma ulubionymi trasami spacerowymi Triesteńczyków, po wapiennym płaskowyżu Krasu (Il Carso). Właśnie od nazwy tego regionu pochodzi pojęcie krasu (procesu rozpuszczania skał przez wody powierzchniowe i podziemne). Wędrówkę zaczniemy w dzielnicy Triestu Opicina, gdzie dojedziemy oddaną do użytku po renowacji kolejką wąskotorową. Stąd pójdziemy słynącą z pięknych panoram trasą napoleońską (otwartą w 1797 r. przez żołnierzy Napoleona podczas kampanii włoskiej) do miasteczka Prosecco (od niego pochodzi nazwa popularnego musującego wina). W pobliżu znajduje się Grotta Gigante. Jej nazwa Olbrzymia jest jak najbardziej uzasadniona – w 1995 r. trafiła do księgi rekordów Guinnessa jako największa na świecie jaskinia turystyczna. I choć rekord ten został później pobity, triesteńska grota pozostaje wciąż nie lada atrakcją. Jej główna podziemna sala ma blisko 100 metrów wysokości! Kryje w sobie niezwykłe, działające na wyobraźnie formacje skalne i ciekawostki. Po eksploracji jaskini będziemy kontynuować wędrówkę wzdłuż wybrzeża Adriatyku trasą noszącą imię poety Rainera Marii Rilkego (Sentiero del Rilke), z Sistiany do zamku Duino. W 1911 r. poeta spędził w nim samotnie kilka wietrznych jesiennych miesięcy, zmagając się z niemocą twórczą. Pewnego dnia podczas spaceru wzdłuż adriatyckiego wybrzeża Rilke miał wrażenie, że wśród szumu wiatru słyszy głos wypowiadający początkowe słowa utworu, które szybko zapisał w notatniku. Spacer ten dał początek Elegiom duinejskim. Po dniu pełnym wrażeń wrócimy na nocleg do Triestu.

Czas wędrówki trasą napoleońską: ok. 2 godziny | Suma podejść: ok. 60 m | Suma zejść: ok. 150 m | Długość trasy: ok. 6 km

Czas wędrówki trasą Rilkego: ok. 45 min | Suma podejść: ok. 70 m | Suma zejść: ok. 85 m | Długość trasy: ok. 2 km

Dzień 8 Pożegnanie z ,,Miastem Granicznym''

Po śniadaniu czas wolny w Trieście, możliwość indywidualnego zwiedzania muzeów z FVG Card, zakupów lub przeprawy statkiem na kolację do Muggi, nadmorskiej osady na półwyspie Istria. W jej architekturze wyraźnie widać wpływy wenecko-istryjskie. Po poludniu przejazd na lotnisko w Trieście i powrót do Krakowa.

Warunki

Cena obejmuje:

  • Transport: przelot Kraków - Triest - Kraków, transport na miejscu (autokar lub bus)
  • Zakwaterowanie: 7 noclegów w hotelach*** w pokojach 2 os.
  • Wyżywienie: 7 śniadań
  • Opiekę przewodnika
  • Ubezpieczenie: KL do 30 000 EUR | NNW do 15 000 PLN | BP do 1000 PLN
  • Składki: TFG - 10 PLN, TFP - 10 PLN
  • Podatek VAT

Cena nie obejmuje:

  • Wyżywienia poza 7 śniadaniami (możliwość spożywania posiłków w restauracjach lub barach - ok. 20-30 EUR/dzień)
  • Koszty uczestnictwa w programie: imienna karta FVG Card, degustacja w San Daniele del Friuli, degustacja win w okolicy Collio, lokalni przewodnicy, opłaty klimatyczne ok. 140 EUR

Liczba uczestników: 12 - 22 osób

Ciekawe artykuły

Treść oferty oraz galeria zdjęć imprezy turystycznej Wędrówki na pograniczu słów i snów - Friuli-Wenecja Julijska pochodzą od biura Horyzonty, które jest organizatorem wyjazdu. Dzięki tej wyprawie można zwiedzić i poznać kulturę, tradycję oraz krajobraz takich krajów jak: Włochy. Wycieczka obejmuje wyżywienie typu Śniadania. Główna forma aktywności podczas tego wyjazdu to Wycieczki, Trekking, która pozwala na spędzenie wakacji w sposób aktywny. W przypadku zainteresowania ofertą prosimy o kontakt telefoniczny lub email. Gwarantujemy wiele wrażeń i wspaniałą przygodę.