Boot Camp – treningi inne niż wszystkie
Padnij! Powstań! Walcz! Te trzy komendy mogą przywołać w myślach sceny z wojskowych obozów przetrwania, znanych nam głównie z amerykańskich filmów. Dyscyplina, rygor i niebywały wysiłek fizyczny to...
O wyprawie
Armenia – Trzy Szczyty Hajastanu (12 dni)
Trudność:
Średnia - Góry powyżej 3000 m, będzie jeszcze całkiem sporo śniegu. Nie ma wspinaczki ani wielkich ekspozycji, typowe chodzenie „po wulkanach”. Wycieczki na lekko, z wyjątkiem dwóch dwudniowych eskapad pod namiot.
Tu Radio Erywań! Armenia, czyli po ormiańsku Hajastan, budzi się już do życia po wojnie z Azerbejdżanem i Turcją o Górski Karabach. Jako jedni z pierwszych turystów wracamy do tego wyjątkowego, dzielnego, starożytnego kraju.
Wejdziemy na dwa wulkany – najwyższy w kraju Aragac (Wierzchołek Południowy 3879 m) oraz Ażdahak (3598 m) mitologiczną kolebkę ludzi-smoków, gdzie spędzimy noc w namiocie poszukując rysunków naskalnych z prehistorii. Wejdziemy również na wyniosły szczyt Chustup (3206 m) na południu kraju. Ogromne przestrzenie tych gór oraz ich atmosfera przywodzą na myśl biblijne krajobrazy, a wycieczka wiosną zapewni piękną zieleń i mnóstwo kwiatów.
Poznamy rytm życia stolicy – Erewania i jak przystało na wizytę w pierwszym chrześcijańskim państwie świata zwiedzimy kilka fantastycznych ormiańskich monastyrów. Tradycja winiarska ma tutaj już 6100 lat i to właśnie w Armenii znaleziono najstarszą maszynerię do produkcji wina na świecie. Nie zabraknie spotkań z miejscową kulturą i kuchnią, a przede wszystkim znakomitym ormiańskim winem.
Jest to nasz autorski program stworzony wspólnie z Evą Harutiunjan, ormiańską przewodniczką górską i miejską. Miłośniczką trekkingu, historii, kultury swojego kraju oraz wina (Eva jest licencjonowaną przewodniczką winiarską). Będzie okazja dowiedzieć się mnóstwa ciekawych rzeczy o Armenii daleko wykraczających poza standardowe wiadomości z folderków i przewodników.
- Aragac (Wierzchołek Południowy 3879 m) – najwyższy masyw Małego Kaukazu i całej Armenii. Niezapomniany widok na Ararat.
- Wulkan Ażdahak (3598 m) – ogromne przestrzenie, osady Jezydów, prehistoryczne rysunki naskalne, jezioro w środku krateru, noc pod namiotem.
- Chustup (3206 m) – wybitna, „tatrzańska” skalista góra na pograniczu z Iranem. Dwudniowa górska przygoda.
- Zobaczymy wszystko, co trzeba zobaczyć w Armenii: Średniowieczne monastyry, wykuty w skale klasztor Geghard, starożytna pogańska świątynia w Garni (plener filmu Podróże pana Kleksa!), prehistoryczne obserwatorium astronomiczne, prawdziwe ormiańskie chaczkary.
- Dzień nad Jeziorem Sewan, gwar stolicy kraju – Erywania, uzdrowiskowe miasteczko artystów – Dilidżan.
- Ormiańska kuchnia, wino, muzyka i klimat Zakaukazia.
Program
DZIEŃ 1 – WYLOT DO ERYWANIA
Zbiórka 18 maja o 20.00 na Lotnisku Chopina w Warszawie. Lot do Erywania.
DZIEŃ 2 – STOLICA ARMENII
Wcześnie rano lądujemy w Erywaniu, udajemy się do hotelu i mamy do południa czas wolny na odpoczynek. Ruszamy na piesze zwiedzanie stolicy Armenii. Wieczorem powitalna kolacja w prawdziwie ormiańskim stylu.
DZIEŃ 3 – PIERWSZY CHRZEŚCIJAŃSKI KRAJ NA ŚWIECIE
Zwiedzamy monastyr Chor Virap położony przy samej granicy z Turcją, wspaniałe miejsce widokowe na Ararat – świętą górę Ormian oddzieloną od nas płotem i zasiekami. Jedziemy krętą drogą do położonego w głębi gór XIII-wiecznego monastyru Norawank. Tutaj robimy rozgrzewkową wycieczkę po okolicznych górach oraz do jaskini Areni – tutaj właśnie robiono wino już 6000 lat temu. Rzecz jasna dzień zakończymy degustacją! Nocleg w miasteczku Sisjan.
DZIEŃ 4 – SKRZYDŁA TATEWU
Zaczniemy od dwóch wyjątkowych miejsc w okolicy: malowniczego wodospadu Shaki i starożytnego obserwatorium astronomicznego Zorac Karer, nazywanego ormiańskim Stonehenge, chociaż powinno być raczej na odwrót, bo to miejsce i starsze i ciekawsze niż bardziej znany odpowiednik. Potem przejdziemy trasę górską z Harzhis do położonego wysoko w górach monastyru Tatew. Chętni zjadą najdłuższą kolejką linową na świecie – Skrzydłami Tatewu.
DZIEŃ 5 – W STRONĘ CHUSTUPU
Rano jedziemy do wioski Chynodzeresk, gdzie odwiedzimy skały, w których znajdują się wykute ręką człowieka jaskinie, służące mieszkańcom okolicy za schronienie już w starożytności. Jedziemy do miasta Kapan, gdzie przygotowujemy się na ekspedycję na najpiękniejszy szczyt południowej Armenii, czyli Chustup (3206 m). Ruszamy autami terenowi do Base Campu położonego na 2000 m. Nocleg w namiotach.
DZIEŃ 6 – CHUSTUP (3206 m)
Wchodzimy na Chustup (3206 m), co zdecydowanie łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale damy radę! Po zejściu z wierzchołka jedziemy do miasteczka Jegegnadzor.
DZIEŃ 7 – CHACZKARY, FORTECE, KARAWANSERAJE
Przejdziemy szlak łączący ruiny 1500-letniej fortecy Smbataberd oraz ruin tysiącletniego klasztoru Cachac Kar. Tutaj będzie okazja oglądnąć wiele ormiańskich chaczkarów. Tego dnia zwiedzimy jeszcze „zaledwie” siedemsetletni karawanseraj Selim i udamy się na wieczór nad Jezioro Sewan.
DZIEŃ 8 – JEZIORO SEWAN I MIASTECZKO ARTYSTÓW
Dzień bez chodzenia po górach. Spacerujemy nad Jeziorem Sewan, możemy pojechać na degustację lokalnych serów. Popołudniu odwiedzimy najsłynniejsze ormiańskie uzdrowisko – miasteczko artystów Dilidżan, a na noc pojedziemy do wioski Sevaberd u stóp wulkanu Ażdahak.
DZIEŃ 9 – W KRAINIE LUDZI-SMOKÓW
Wycieczka do wysokogórskiego wulkanicznego jeziora Akna położonego na 3050 m w którego okolicy znajdziemy dziesiątki petroglifów – naskalnych rysunków z czasów prehistorii przedstawiających sceny polowań i tańców. Śpimy w namiotach przy brzegu jeziora.
DZIEŃ 10 – AŻDAHAK (3598 m)
Wchodzimy na szczyt wulkanu Ażdahak (3598 m), w którego kraterze znajduje się malownicze jezioro. Po zejściu ze szczytu jedziemy terenówkami do wykutego klasztoru Geghard oraz położonej nieopodal rekonstruowanej starożytnej świątyni słońca w Garni. Noc w Erywaniu.
DZIEŃ 11 – ARAGAC POŁUDNIOWY (3879 m) – BRAT ARARATU
Wcześnie rano wyruszamy nad jezioro Kari – początkowy punkt wycieczek na Aragac, najwyższy szczyt Armenii. Naszym celem jest jego południowy wierzchołek (3879 m). Widok wulkanicznego, księżycowego krajobrazu i majaczącego gdzieś na horyzoncie ośnieżonego Araratu zostanie z nami już na zawsze. Odważni będą mieli okazję skosztować haszu – narodowej potrawy Ormian. Powrót do Erywania. Po drodze zatrzymamy się na świętowanie powodzenia wyprawy przy ormiańskim winie.
DZIEŃ 12 – POWRÓT DO WARSZAWY
O świcie wylatujemy do domu i 6.30 lądujemy w Warszawie
Warunki
Wycieczkę robimy w stylu slow travel: nie zaliczamy kolejnych atrakcji tylko staramy się czerpać ze wszystkiego co najlepsze ma do zaoferowania każdy region. Z nieskończonego wręcz bogactwa ormiańskiej kultury wybraliśmy najciekawsze i najbardziej reprezentatywne miejsca – wybierając kierowaliśmy się zdaniem lokalnych przewodników, a nie ich popularnością. Zwiedzanie jest jednak dodatkiem do tego, co lubimy najbardziej: chodzenia po dzikich, mało znanych a pięknych górach. Wycieczki górskie będą trwały około 8-9 godzin, standardowo przechodzimy 13-18 km dziennie z różnicą wzniesień 900-1400 m. Dwie noce spędzimy wysoko górach w namiotach. W górach będzie wczesna wiosna: trzeba liczyć się z tym, że wysoko będzie jeszcze sporo śniegu. Na wulkanach brak większych trudności, na Chustupie odcinek dość stromy i z ekspozycją (przypomina nasze szlaki w Tatrach).
